Właściwe podlewanie krzewów róż
nie jest skomplikowanym zabiegiem agrotechnicznym, wystarczy przestrzegać kilku łatwych zasad
podanych jak poniżej.
Róże są roślinami potrzebującymi dużo wody.
Procesy wypuszczania pędów i liści, a także zawiązywania pąków
i rozwijania kwiatów są wodochłonne. Szczególnie systematycznego podlewania potrzebują róże młode, jeszcze słabo ukorzenione, wypuszczające
nowe pędy. Jedną z podstawowych zasad jest zasada pory podlewania: 1). Najlepiej podlewać wcześnie rano lub wieczorem,
by woda przesiąkła głęboko w podłoże, a nie wyparowała w pół godziny w pełnym słońcu. Wykonany dodatkowo okrągły, niski wał ziemi wokół rośliny umożliwi
dotarcie wody bezpośrednio w obszar korzeni i przedłuży działanie wilgoci, poprzez skupienie wody, która nie wypłynie spod krzewu przez wał ziemi.
Przy podlewaniu należy uważać, aby nie zraszać i nie moczyć liści, gdyż wilgoć na ich powierzchni często prowadzi do rozwoju grzybów.
Zatem drugą zasadą do przestrzegania jest zasada sposobu podlewania: 2). Róże podlewamy kierując
strumień wody na ziemię. Uważamy, aby nie zwilżać liści i kwiatów podlewanego krzewu róży. Do podlewania róż poleca się konewki ze specjalnie
wydłużoną wylewką (rurką). Dzięki temu możemy dotrzeć nad sam korzeń często znacznie rozrośniętych krzewów róży z utrudnionym dostępem.
Do podlewania krzewu róży najlepiej wykorzystać wodę deszczową, zebraną uprzednio do beczki z dachu, tarasu lub balkonu. Sam proces podlewania
jest dość pracochłonny, wliczając samo noszenie ciężkiej wody pod krzew róży, jednakże zastosowanie chlorowanej zawierającej sole wapnia
(to miedzy innymi tym solom "zawdzięczamy" kamień w czajniku) wody z wodociągu nie jest wskazane ze względu
na szkodliwość chloru rozpuszczonego w wodzie z wodociągu oraz nie ukrywając ekonomiczności poboru wody z wodociągu, nawet przy zastosowaniu licznika ogrodowego.
Woda twarda z "kranu" zawierająca spore ilości soli wapnia i magnezu wysycha na korzeniach krzewu, tworząc w porach korzeni skorupę. Jest to zdecydowanie niewskazane, gdyż
potrafi w czasie doprowadzić do przewlekłych chorób korzeniowych oraz zamieraniu korzeni jak i całej rośliny.
Trzecią zasadą do zastosowania w miarę możliwości jest czym podlewamy: 3). Podlewamy odstałą wodą deszczową z beczki.
Zebraną wodę deszczową należy przechowywać koniecznie w ciemnym zbiorniku dla zapobieżenia wzrostu glonów, które po wyczerpaniu
szczególnie fosforu obumierają i silnie zanieczyszczają wodę. Warto wziąć przykład z"natury, gdzie rośliny podlewane są przez deszcze.
Zdecydowanie lepiej jest podlewać rzadziej, ale większą ilością wody. Lepiej raz w tygodniu podlewać obficie niż niewiele każdego dnia.
Korzenie roślin sięgają zwykle głęboko i, aby woda z podlewania dotarła do nich, musi być podawana w odpowiednio dużej ilości.
Dzięki nasiąknięciu głębszych warstw gleby, wody wystarczy roślinom na dłuższy okres. Częste ale krótkotrwałe podlewanie zwilża jedynie powierzchnię gleby,
która szybko wysycha i nie dociera do korzeni.
Podlewając wodą z węża lub konewki tygodniowo dostarcza się róży 20 litrów (= 20 mm) na jeden metr kwadratowy. Nigdy nie powinno się podlewać według stałego schematu
np. co drugi czy co trzeci dzień. Częstotliwość należy dostosować do danej pory roku i potrzeb rośliny. Podlewanie prowadzone w nieprawidłowy sposób jest najczęstszą przyczyną
utraty krzewów przez
hodowców.
Zbyt obfite i nadmierne podlewanie i utrzymywanie podłoża permanentnie cały czas mokrego blokuje dostęp powietrza do korzeni i może powodować ich gnicie.
Z kolei zbyt skąpe podlewanie powoduje przysychanie roślin.
Dla krzewów i drzewek właściwa pora na podlanie to moment, kiedy podłoże zaczyna przesychać,
ale nie jest jeszcze całkowicie wysuszone.
Dobrym rozwiązaniem ogrodowym jest zastosowanie węża do podlewania kroplowego. Taką instalację kupujemy w sklepach ogrodniczych lub wykonujemy
małe otworki co 30-40 cm w wężu ogrodowym i zaślepiamy koniec. Taka linia kroplująca może leżeć na powierzchni gleby bądź może być w niej lekko zakopana,
aby była niewidoczna.
Powolne oraz systematyczne nawadnianie wystarczy przeprowadzić raz w tygodniu przez kilka godzin, wówczas daje ono najlepszą gwarancję optymalnego nawodnienia.
Najlepszym sposobem zapobiegającym utracie wody z gleby i hamującym rozwój chwastów jest ściółkowanie. Obecnie do ściółkowania gleby jest wykorzystywana powszechnie kora sosnowa.
Po podlaniu roślin i ewentualnym uzupełnieniu osiadłej gleby, co można zauważyć nawet po kilku dniach, glebę wkoło posadzonych roślin należy ściółkować.
Ściółkowanie np. grubą korą, trocinami lub grubym żwirem zatrzymuje zgromadzoną w glebie wilgoć, ogranicza rozwój chwastów i ułatwia pielęgnację roślin
oraz sąsiadującego z nimi trawnika.
Pnie starych sosen pokryte są grubą, spękaną warstwą kory. Jest to tkanka zbudowana z martwych, wypełnionych powietrzem komórek.
Ich ściany składają się głównie z korka, wosków, garbników, żywic i ligniny. Większość tych substancji nie nasiąka wodą i nie przewodzi ciepła.
Te, które są pochodnymi fenolu (w sumie około 20%), działają toksycznie na żywe organizmy. Kora chroni więc wewnętrzne tkanki przed mrozem i palącym słońcem oraz wysuszającym wiatrem.
Stanowi także barierę dla chorobotwórczych grzybów i bakterii. Zimą chroni korzenie przed mrozem, na przedwiośniu zapobiega przedwczesnemu rozwojowi roślin,
wiosną oraz latem utrzymuje wilgoć w glebie i zapobiega rozwojowi chwastów. Rośliny prezentujące się na brązowym tle kory lub jasnego żwiru wyglądają na bardziej
zadbane i wydają się większe. |